Co roku obserwujemy znaczny wzrost ruchu mobilnego w sieci. Obecnie urządzenia mobilne w Polsce generują ponad 50% zapytań spośród całego ruchu w Internecie. W 2016 roku zgodnie z raportem Digital w sieci odnotowano 3,79 miliardów unikalnych użytkowników telefonów komórkowych i tabletów, którzy stanowią 51% globalnej penetracji sieci.

Tempo wzrostu w stosunku do roku ubiegłego jest znaczne. Przez rok ilość unikalnych użytkowników urządzeń mobilnych korzystających z sieci wzrosła o 17% (283 milionów), ruch w sieci wykonywany z urządzeń stacjonarnych spadł o prawie 9%. Co na to Google?

Google dokładnie analizuje rynek i myśli przyszłościowo

Firma z Kalifornii dokładnie monitoruje światowe rynki oraz ruch w sieci i ciągle stara się maksymalnie upraszczać życie konsumentom (z założenia). Firma postanowiła wdrożyć zupełnie nowy i całkowicie oddzielny indeks wyszukiwania dla urządzeń mobilnych. Informacja została oficjalnie upubliczniona 13 października przez webmastera Gary'ego Illyes'a.

Informacja o wprowadzeniu oddzielnego indeksu wyszukiwania nie pojawiła się po raz pierwszy. Google informowało ponad rok temu o wykonywaniu testów indeksu wyszukiwania zoptymalizowanego pod kątem urządzeń mobilnych. Jak widać testy i rokowania okazały się na tyle obiecujące, że firma zdecydowała się na oficjalne wdrożenie swojego pomysłu.

Oddzielny indeks dla urządzeń mobilnych – jak to będzie działać?

Nie wiemy jeszcze dokładnie, w jaki sposób indeks dla mobilnych urządzeń będzie funkcjonował. Pewne jest natomiast premiowanie przez Google wszystkich witryn zgodnych z nowymi standardami. W sieci pojawiają się głosy, że firma z Kalifornii zamierza przedstawiać witryny zgodne z indeksem zdecydowanie wyżej w rankingu, podczas przeglądania sieci z poziomu smartfona lub tabletu.

Oznacza to zupełnie nowe horyzonty i pola do działania dla firm pozycjonujących oraz wszystkich witryn i sklepów internetowych, które pragną pozostać „na fali” w stosunku do nadchodzących zmian.

Czy oddzielny indeks dla urządzeń mobilnych ma sen?

Obserwując powolny spadek zapytań i ogólnego ruchu z komputerów zarówno stacjonarnych, jak i mobilnych, możemy dojść do wniosku, że konsumenci zdecydowanie bardziej wolą wykorzystywać do konsumowania internetowych treści smartfony i (rzadziej) tablety.

Wraz z ogromnym tempem upowszechniania się i trafiania pod domowe strzechy smartfonów widać, jak potężny wpływ mają one na to, co dzieje się w sieci. Zdecydowanie największą aktywnością, którą użytkownicy wykonują na smartfonach, jest przeglądanie portali społecznościowych.

W porównaniu do roku ubiegłego penetracja tej części sieci z poziomu urządzeń mobilnych wzrosła o 10% (219 milionów użytkowników). Jako ciekawostkę warto odnotować fakt, że Polska znajduje się na szóstym miejscu w rankingu krajów, które najchętniej surfują po sieci z poziomu smartfonów. Nasz kraj prześciga jedynie Norwegia, Południowa Korea, czy Rosja.

SEO i SEM mogą zmienić się nie do poznania

Ogromne zmiany, które szykują się w e-świecie, mogą zatrząść posadami sztuki SEO i SEM, a także całego e-commerce. Przed kolejnymi etapami wdrażanych zmian Google z pewnością będzie odpowiednio ostrzegało użytkowników. Dzięki temu firmy będą w stanie uzbroić się w wiedzę oraz narzędzia pozwalające przetrwać drastyczne zmiany.