Blog
- Michał Gryz
- Blog
- Odsłony: 2337
Aktualizacja Google Owl – na straży porządku w Internecie
Rozpowszechnianie się nieprawdziwych informacji w sieci oraz mowa nienawiści stały się poważnym problemem. Google, by zachować najwyższą jakość świadczonych usług i komfort użytkowników, zdecydowało się wprowadzić nowy algorytm.
Jak działa Google Owl?
Algorytm ma jedno proste zadanie – kontrolować obraźliwe treści oraz tzw. Fake Newsy, które coraz częściej zaśmiecają SERPy. Google Owl znajduje takie wpisy i obniża ich pozycje w rankingu wyszukań. Co więcej, w walce z jakością treści biorą udział sami użytkownicy.
Działanie "Sowy" widzimy już przy przeglądaniu propozycji wyszukiwań pojawiających się podczas autouzupełniania. Użytkownik może na tym etapie wskazać podpowiedzi, które uważa za nieetyczne, a także określić ramy tego braku etyki. Spośród checkboxów zaproponowanych przez Google możemy wybrać:
- Nawoływanie do nienawiści
- Charakter jednoznacznie seksualny
- Nawoływanie do przemocy lub obejmowanie niebezpiecznej i szkodliwej aktywności
- Inne
Poza tym użytkownik może opcjonalnie wpisać dodatkowe uwagi.
Google Owl kontroluje również opinie użytkowników związane z polecanymi wynikami wyszukiwania pojawiającymi się bezpośrednio na poziomie SERPa, tzw. Answer boxami. Pod wydzieloną sekcją znajduje się button, który możemy kliknąć i ocenić treść podpowiedzi serwowanych przez Google. Pytając o naszą opinię, wyszukiwarka proponuje następujące checkboxy:
- To jest przydatne
- Nie podoba mi się to
- Treści rasistowskie, obraźliwe lub nawołujące do nienawiści
- Treści szkodliwe, niebezpieczne lub zawierające przemoc
- Treści wulgarne lub jednoznacznie seksualne
- Treści nieprawdziwe lub wprowadzające w błąd
Ponadto użytkownik może wpisać własne komentarze lub sugestie.
Wedle projektu Owl Google zatrudnia wyspecjalizowane zespoły osób, których zadaniem jest wyłapywanie i flagowanie wyników wyszukiwań, które zakrawają o Fake Newsy. Oczywiście Google Owl nie zniweluje całkowicie pojawiania się nieprawdziwych informacji oraz obraźliwych treści.
Czy działanie Google Owl to próba ograniczania wolności słowa?
Zdania są podzielone. Z jednej strony gigant z Kalifornii dba o jakość korzystania z wyszukiwarki, z drugiej, algorytm Owl może skutecznie obniżyć widoczność treści, które on i zespół zatrudnianych specjalistów może uznać za niewygodne lub szkodliwe w tylko sobie znanym procesie dokonywania oceny.
Dla branży marketingowej i reklamowej działalność algorytmu Owl jasno wskazuje na konieczność publikowania wiarygodnego contentu popartego rzetelnymi źródłami. Pod tym względem nowy projekt Google na pewno podniesie jakość tworzonych treści w internecie. Jednak czy dalsze rozwijanie algorytmu przyczyni się do postępującej cenzury w sieci? Tego jeszcze nie wiemy.